poniedziałek, 23 grudnia 2019

Nasze przekonania, a wybor wyjscia lub nie z choroby/zaburzenia

Kiedys znalazlam taki artykul, w ktorym pisano, ze ludzie zwykle preferuja zrodla, ktore potwierdzaja to, co sami na ten temat sadza. I pomyslalam sobie, ze niektorzy ludzie, ktorzy choruja na duszy, a za bardzo sie skupiaja na negatywnych stronach wszystkiego i sa zamknieci na pomoc innych, wlasnie dlatego nie chca pomocy i nie chca widziec czegos inaczej, niz dotychczas. Np, gdy ktos trafi na zlego psychiatre czy psychologa, oni pozostaja przy swoim zdaniu, ze oni nie pomagaja, czyli uwaza za racje to, co jest blizsze jego pogladom, czyli pesymistyczne. I dzieki temu, co napisalam w pierwszym zdaniu, chorobowe przekonania biora gore nad tym, czego nie chcemy do siebie przyjac, bo nie jestesmy otwarci na uznanie czegos, co uwazamy za nieprawde. Warto wiec otworzyc sie na cos, o czym wiemy, lecz nie do konca sie z tym zgadzamy, a moze okazac sie, ze to nam pomoze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz