poniedziałek, 23 grudnia 2019

Moje postanowienie

Postanawiam sobie, ze bede bardziej pracowala nad tym, zeby nie przejmowac sie tym, co ludzie o mnie mysla. Wlasciwie, to sa o wiele wazniejsze rzeczy, ktorymi powinnam sie przejmowac bardziej. Ludzie nie przejmuja sie tak bardzo, jesli np ktos przez chwile jest dla nich niemily. A ja za bardzo przywiazuje do tego wage, zupelnie tak, jakby cos to znaczylo. A to, ze jakis obcy czlowiek mi cos zlego powie, nie powinno miec dla mnie znaczenia. Sa o wiele gorsze tragedie, i przy nich takie cos to mini pikus. I o ile rozumiem, czemu bylo to dla mnie takie wazne, jesli ktos byl dla mnie nieprzyjemny, to uwazam, ze czas juz pozegnac sie ze zlymi wspomnieniami, gdy ludzie mnie zawodzili i nie rozumieli. Jestem juz starsza, niz wtedy, gdy zdarzylo sie cos, co zapoczatkowalo moja fobie spoleczna, wiec zle odczucia z tym zwiazane nie sa juz tak swieze i intensywne, jak wtedy. Nabralam nieco doswiadczenia w kwestii radzenia sobie z tym, plus tlumacze sobie, ze nielogiczne jest przekonanie, ze kazdy chce mnie skrzywdzic slownie. Nie kazdy nawet zwraca na mnie uwage. Wiec zeby z tego dziadostwa wyjsc, bede sobie codziennie tlumaczyla i powtarzala, ze moje katastroficzne mysli to nic innego, jak choroba, i ze musze wyrzucac je, a na ich miejsce wstawiac zdrowe przekonania. Trzymajcie kciuki, zeby mi to dobrze szlo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz